Zacznijmy od samego początku, czyli od wyjaśnienia terminu ghostwriter. Tłumacząc bezpośrednio z języka angielskiego to pisarz-widmo. Taka osoba anonimowo za określonym wynagrodzeniem tworzy różnego rodzaju treści, teksty, artykuły bądź książki. Po napisaniu danej publikacji to nie ghostwriter jest wymieniany jako autor, tylko jego zleceniodawca. Najważniejsza jest tutaj anonimowość
Dlaczego korzystamy z usług ghostwriterów?
Powodów jest wiele ale najczęściej to kwestia braku czasu. Ta sytuacja głównie dotyczy osób publicznych, często celebrytów, którzy np. mają ochotę napisać biografię bądź książkę o podróżach czy poradnik. Drugim powodem jest brak wystarczającego warsztatu w pisaniu. Dużo osób ma sporą wiedzę w danej dziedzinie i chciałaby ją przekazać swoim czytelnikom natomiast nie są mistrzami pióra.
Ghostwriter i copywrtiter – jakie są różnice?
Przez wiele osób mylnie jest uważanych za dokładnie tę samą usługę. Podstawową różnicą jest anonimowość. Copywriter może dodać napisane przez siebie teksty do portfolio i pochwalić się nimi przed innymi klientami, podczas gdy ghostwriter nie ma takiej możliwości. „Piszący duch” jest zobowiązywany do pełnej dyskrecji, dlatego za swoją pracę otrzymuje wyższe wynagrodzenie. Dla niektórych takie rozwiązanie jest wątpliwe etycznie, jednak nie ma żadnych przeszkód, by z niego skorzystać. Praca ghostwritera jest w pełni legalna.
Zarobki ghostwritera
Ceny takiej usługi autora-widmo są zdecydowanie wyższe niż copywriterów ale to cały czas dość niskie wynagrodzenie.
„Ghostwriterzy w Polsce istnieją śladowo – uważa Iza Michalewicz, dziennikarka, współautorka wraz z Jerzym Danilewiczem głośnej biograficznej książki o Wiollettcie Villas, „Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia”. Jej zdaniem, jeśli dziennikarz zabiera się już za pisanie książki, to rzadko kiedy pozwoli na to, aby sam się narobił, a kto inny spijał przysłowiową śmietankę. No i zabierał pieniądze, bo przecież zwykle ghostwritter pisze za określoną sumę, raczej nie dostaje już pieniędzy za sprzedane egzemplarze. A sumy te, w porównaniu do Stanów Zjednoczonych, wciąż nie są w Polsce oszałamiające: wystarczy na samochód, dobre wakacje. Ale na co dzień trudno by się było utrzymać”.*
Na wynagrodzenie składa się kilka elementów. Przede wszystkim dochowanie tajemnicy bez względu na wszystko. Autor – widmo wykonuje usługę jaką jest napisanie książki i na tym kończy. Jeśli okaże się ona bestellerem, nie czerpie z tego dodatkowych korzyści. A te mogą nieść duże pieniądze jak również i sławę. Kolejnym elementem jest sam proces twórczy. Długi i składający się z wielu etapów. Godziny nagrań, rozmów, przygotowań, notatek, wywiadów. Taka osoba po skompletowaniu rzetelnego materiału, przystępuje do pisania konkretnej publikacji. W między czasie tekst przedstawiany zleceniodawcy do ewentualnych poprawek. Dlatego usługa autora-widma wyceniana jest przeważnie indywidulanie.
Podsumowując, zapotrzebowanie na ghostwriterów w Polsce jest i to raczej się nie zmieni. Człowiek podąża za marzeniami a często jest nim właśnie wydanie własnej książki. W dzisiejszych czasach, gdzie tempo życia jest ogromne, wciąż towarzyszy nam poczucie, że możemy z czymś nie zdążyć. Bo czasu nie mamy wcale albo zdecydowanie za mało. A marzenia warto spełniać.
* Źródło: Polska Times
Poznaj inne nasze artykuły:
Zarobki pisarza – ile można zarobić na pisaniu książki?